tag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post2441378907969215330..comments2023-08-27T06:42:03.864-07:00Comments on Brzask, czyli analiza "Zmierzchu": Rozdział XVII: MeczBeige Maryboohttp://www.blogger.com/profile/03957405930343121577noreply@blogger.comBlogger17125tag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-78686003719727581322015-10-16T01:33:51.809-07:002015-10-16T01:33:51.809-07:00Anonimowi się troszkę pomyliły analizy - ta pogard...Anonimowi się troszkę pomyliły analizy - ta pogarda jest analizie tomu, gdzie Belka i Edzio są już po ślubie, a panna jest przemieniona i cały czas ma chęć na chędożenie. To tam analizatorki wytykają jej nadmierną seksualność. W tej analizie tego nie ma. :)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-10005636072615813632013-09-10T04:30:00.029-07:002013-09-10T04:30:00.029-07:00Witam.
Czytałam wszystkie analizy dziewczyn i jak...Witam.<br /><br />Czytałam wszystkie analizy dziewczyn i jak sama napisałaś często podkreślano w nich to, że kobieta to nie krowa rozpłodowa, która ma siedzieć w domu i rodzić dzieci. Nie sądzę żeby Maryboo patrzyła na to tak jak ty to przedstawiłaś. Esme straciła dziecko ale zdążyła już poznać czym jest macierzyńska miłość - całkiem możliwe, że chciałaby mieć w przyszłości jakieś potomstwo, choćby po to, aby zapełnić pustkę po zmarłym synu, po "tym konkretnym dziecku". W książkach Stefa bez przerwy daje nam do zrozumienia, że Esme to taki typ "mamusi", więc bardzo łatwo sobie wyobrazić, że bycie bezpłodną może być dla kobiety jej pokroju czymś bolesnym.<br /><br />Co do seksualności Belli... Gdzie widzisz pogardę ze strony Maryboo dla libido Swanówny? Zachowanie bohaterki jest głupie i nieodpowiedzialne - to dopiero początek ich znajomości (zresztą później nie będzie lepiej) i dziewucha dobrze wie jak cholernie niebezpieczny jest Edek, ale i tak rzuca się na niego. Wystarczy chwilka zapomnienia i CHAPS! Bella nie ma głowy. Oczywiście my, czytelnicy wiemy, że tak się nie stanie, toż to Meyerland, ale Bella, rzekomo dojrzała i inteligentna powinna wiedzieć, co może jej grozić. Nie widzę tu pogardy dla seksualności - widzę tu pogardę dla głupoty.<br /><br />Pozdrawiam<br /><br />RychadełkoAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-45018533012616880662013-07-29T01:12:36.533-07:002013-07-29T01:12:36.533-07:00Dzień dobry!
Czytam Waszą analizę "Zmierzch...Dzień dobry! <br /><br />Czytam Waszą analizę "Zmierzchu" z wielką przyjemością. Trafnie punktujecie wszystkie idiotyzmy i patologie w "dziele" pani Meyer. Zanim trafiłam na Waszego bloga, zdawałam sobie sprawę, że ta książka jest kiepska i szkodliwa, ale nie wiedziałam, że AŻ TAK.<br /><br />Nie rozumiem jednej rzeczy - Waszej sympatii dla Emmetta. Tfu!rczość głównie Stephanie znam z analiz na Przyczajonej Logice, poza tym 4 lata przekartkowałam 2 pierwsze książki (na więcej nie miałam siły) i obejrzałam 2 filmy (to akurat bardzo miło wspominam, bo seans był w towarzystwie znajomych i suto zakrapiany alkoholem). Pamiętam, że był ktoś taki jak Emmett. Nie pamiętam, co robił i mówił. Domyślam się, że w następnych tomach musi się pokazać z sympatyczniejszej strony, ale JAK NA RAZIE jest sparklącym gościem, który głosował za zamordowaniem Belli. O_o<br /><br />Pozdrawiam<br /><br />GosiaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-38383051984087639902013-06-03T05:02:14.870-07:002013-06-03T05:02:14.870-07:00"...Carlisle zmusił kobietę, która chciała po... "...Carlisle zmusił kobietę, która chciała popełnić samobójstwo po śmierci swojego dziecka do wiecznej egzystencji w roli bezpłodnego potwora."<br /><br />Droga Maryboo. Ja wiem, ze jestes wierzaca, ale wez przystopuj. Esme nie popelnila samobojstwa, bo sie nie "spelnila", ona je popelnila, bo umarlo to konkretne dziecko. Twoja wypowiedz jest tu tak samo nie na miejscu jak teksty Belli przed switem o tym, jak Wardo ma sobie znalezc kogos innego po jej smierci. Kobieta niekoniecznie musi pragnac byc "krowa rozplodowa", co juz nieraz podkreslalas we wszystkich swoich analizach. Esme tez miala byc moze niekoniecznie takie aspiracje.<br /><br />Dodatkowo dziwi mnie reakcja Esme. Dzieci wtedy umieraly czesto. A i rodzily sie czesto. Co nie znaczy, ze sytuacja nie mogla miec miejsca. A z tego klifu mogla sie rzucic z innego, nie do konca uswiadomionego powodu...<br /><br />Poza tym, powtorze jeszcze raz. To, ze twoj (katolicki?) swiatopoglad kaze ci gardzic seksualnoscia Belki, nie znaczy, ze takowa jest czyms godnym pogardy. Ot, ze juz tak nadstawie klate, tez bym sie tak zachowala. <br />Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-24796776718852446882013-06-01T06:15:33.807-07:002013-06-01T06:15:33.807-07:00Emmet to muflon ;)Emmet to muflon ;)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-33294003058180969592013-06-01T06:13:19.175-07:002013-06-01T06:13:19.175-07:00"...Carlisle zmusił kobietę, która chciała po..."...Carlisle zmusił kobietę, która chciała popełnić samobójstwo po śmierci swojego dziecka do wiecznej egzystencji w roli bezpłodnego potwora."<br />Akurat o tych faktach nie musiał wiedzieć. Książka podaje jedynie, że znalazł ją w kostnicy. Nie musiał znać jej historii. <br /><br />Nie umniejsza to jego winy, wciąż pozostaje pseudomiłosiernym hipokrytą zabawiającym się w Boga. Faktem jest jednak, że niekoniecznie musiał uświadamiać sobie dodatkowe konsekwencje tej konkretnej decyzji, związane z okolicznościami śmierci Esme.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-27698915889303939872013-06-01T05:57:23.511-07:002013-06-01T05:57:23.511-07:00Film jest o niebo lepszy ponieważ:
1) Efekty specj...Film jest o niebo lepszy ponieważ:<br />1) Efekty specjalne<br />2) Z przyczyn oczywistych ilość głupich drewnianych dialogów została zredukowana do minimum<br />3) Nie słyszymy (alleluja) rzygogennych przemyśleń Belki, w związku z czym ani razu nie atakuje nas określenie (alleluja do kwadratu) "młody grecki bóg" (vomit)<br />Wobec powyższych, jakikolwiek film by nie był (a wybitny jednak nie jest) nie ma szans być gorszy od książkiAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-7464723361279518042013-05-30T05:12:07.235-07:002013-05-30T05:12:07.235-07:00To teraz tak bardzo na serio. Czytam Was od jakieg...To teraz tak bardzo na serio. Czytam Was od jakiegoś czasu i stałem się Waszym stałym czytelnikiem dzięki Kaktusowi. Nie, nie dlatego, że Stefa pisze tak wspaniale i po prostu sik sik co sekundę. Skądże znowu. Po pierwsze, bez Was nie przebrnąłbym przez tę książkę, a czasem fajnie jest robić rzeczy niemożliwe. Po drugie, Wasze osobiste komentarze są idealnie w stylu, który lubię - cyniczne, prześmiewcze, ze smakiem. Po trzecie, w większości Waszych wypowiedzi jest sama prawda, niekiedy zresztą, czytając Stefkowe przygody z mokrych snów nie wiem, czy się śmiać, czy płakać - poziom głupoty jest czasem zbyt wysoki.<br />Swego czasu próbowałem samodzielnie stanąć w bitwie z Zmierzchem. W księgarni było tego masa, postanowiłem więc zgarnąć książkę, usiąść na pufie i poczytać. Niestety nie wyszło za bardzo - pierwsza strona nudna jak flaki z olejem, a styl pisania tak oporny, ciężki, jakby to pisała dziesięciolatka (przysięgam, pisałem tak w tym właśnie wieku). Pomyślałem, że gdzieś w środku książki będzie akcja, może będzie ciekawie. Niestety... Rozczarowałem się.<br />Przykre jest to, że TAKIE książki uznawane są za jedne z najlepszych, za bestsellery. Co się dzieje z tymi ludzmi, by coś takiego doceniać? Dlaczego? ZA CO?! Ja też mogę napisać papierowego blogaska i stanie się pewnie równie sławny, o ile będzie tyle nieścisłości i papki, wychwalania dziwnych ludzi i związków, niszczenia charakterów i sprowadzania wszystkich do poziomu ameby. Ale sam fakt, że coś takiego jest możliwe przeraża mnie, nie wiem jak Was, dziewczyny. Nie mówię, że każdy ma kochać i ubóstwiać Kochanowskiego, ale jest tyle dobrych książek, ba!, mało, tyle dobrych opowiadań, powieści internetowych pisanych przez amatorów. I są milion razy lepsze, od tego badziewia, które to milion osób stawia za wzór związku i życia. DLACZEGO?!<br />Od małego gówniarza uwielbiam wampiry, a ta kobieta je zepsuła, okaleczyła. Nie są straszne, przerażające, fascynujące, wspaniałe, mityczne, intrygujące... Są żałosne. Żałosne i śmieszne. Rozumiem chęć innowacji, ale są jakieś granice, a sparklenie jest już poza nimi.<br />Poza tym, same dziewczyny wiecie, jak wiele nieścisłości i żałosnych kwestii jest w tej książce. Jeśli dla kogoś jest to idealna historia i związek, to ja się poddaję, powiadam, czas umierać!<br />W ogóle hitem było, jak laska, która kiedyś mi się podobała na pytanie, czy lubi Zmierzch odpowiedziała, że oczywiście, to cudowny film. Na moje zaprzeczenie odnośnie książki, spytała, co ma do filmu. Jak widać, film i książka to to samo moje drogie. A na marginesie, nie wiem jak Ci reżyserzy to zrobili, ale faktycznie, film jest o niebo lepszy. Oczywiście nie powala na kolana, a historia jest jaka jest, ale jednak, biorąc pod uwagę fakt pod co to zrobili, to geniusze.<br />Pozdrawiam i podziwiam nerwy. Niekiedy, jak czytam ten Stefkowy debilizm zastanawiam się, kto jej na to pozwolił i dlaczego jeszcze nie zemrzył, a jej nie zamknęli w zakładzie psychiatrycznym bez klamek, byleby NIC WIĘCEJ NIE PISAŁA! Była piaskownica, teraz są wymówkihttps://www.blogger.com/profile/13846514969878995593noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-39056984803165043622013-05-30T01:36:11.454-07:002013-05-30T01:36:11.454-07:00Emmet to bizon! One są takie wielkie, majestatyczn...Emmet to bizon! One są takie wielkie, majestatyczne, i absolutnie niesamowite! To czysta, żyjąca definicja amerykańskiej zajebistości ; D<br /><br />PS.: Jaki esej?Hyouhttps://www.blogger.com/profile/05515809849843954240noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-71983952286068373902013-05-29T08:37:36.176-07:002013-05-29T08:37:36.176-07:00Bez tych wszystkich komentarzy nie przebrnęłabym p...Bez tych wszystkich komentarzy nie przebrnęłabym ponownie przez "Zmierzch",a tak pochłonęłam wszystkie notki w zdumiewającym tempie, matko, kiedy to czytałam nie zdawałam sobie sprawy z tego wszystkiego, co tu zawarłyście! Myślałam o Belli jako kochanej córce, o Edku jako księciu z bajki - no, ale cóż, byłam wtedy w gimnazjum, można mi wybaczyć, prawda? Ale potem, gdy wracałam ponownie jakoś już w II liceum do "Zmierzchu" przynajmniej nie dostrzegałam niczego, czym mogłam się zachwycić. Teraz okazuje się, że byłam małym potworkiem uwielbiającym psychopatę i jego patologiczną rodzinkę:o<br />Co do Emmeta to dla mnie to żubr, bo żubry są takie kochane!:D <br />W każdym razie życzę wytrwałości przy kolejnych rozdziałach, czekam z niecierpliwieniem, ściskam i trzymam kciuki!:) Już poleciłam znajomym bloga:D Matyldahttps://www.blogger.com/profile/15493049120026563974noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-47140017037413540952013-05-27T09:54:15.725-07:002013-05-27T09:54:15.725-07:00Emmett porusza się niby rączy ogier! Wyjaśnienie -...Emmett porusza się niby rączy ogier! Wyjaśnienie - jego malownicze mięśnie grają pod skórą niby u kunia, a na dodatek solidny to chłop, no i pikny jak z obrazka.Fedranoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-68467269279589345302013-05-27T08:17:26.436-07:002013-05-27T08:17:26.436-07:00Na pytanie, jakię zwierzę przypomina Emmet, natych...Na pytanie, jakię zwierzę przypomina Emmet, natychmiast w mojej głowie pojawiła się ta scenka: https://www.youtube.com/watch?v=cxq3NfLB9L4<br />Czy Emmet to Idefix, czy Rzymianin - jak kto woli. ;)Winkyhttps://www.blogger.com/profile/01410196459193048529noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-86221545877161059052013-05-27T06:42:18.114-07:002013-05-27T06:42:18.114-07:00Łojesu, pamiętam jak mnie scena meczu w filmie nie...Łojesu, pamiętam jak mnie scena meczu w filmie niesamowicie rozbawiła xD Ale, czy mi się wydaje, czy to w zasadzie jest to jedyna scena w całej sadze kiedy to Cullenowie zachowują się jak normalna rodzina i robią coś razem ot tak, dla przyjemności?<br /><br />A teraz ankieta - skoro Alice była jak rącza gazela, to Emmet pewnie był jak rączy jeleń. Ale skoro już jesteśmy z tą gazelą przy afrykańskich klimatach, to obstawiałabym zebrę. Jak dla mnie poziom niesamowitości tego pasiastego zwierza jest całkiem odpowiadający (: Chociaż można by chłopaka do jakiegoś wielkiego kota porównać, ale skoro Alice jest odpowiednikiem kociego obiadu, to mogłoby to wyglądać nieco niezręcznie ;d<br /><br />KrakatoaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-77667403099603213472013-05-27T00:27:04.737-07:002013-05-27T00:27:04.737-07:00Ja też chcę przygód brygady N! Niech przedzierają ...Ja też chcę przygód brygady N! Niech przedzierają się przez lasy Widelców w jeepie Emmeta, gromiąc głupotę i nielogiczność tej serii! Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-90782914615554236342013-05-26T15:50:29.190-07:002013-05-26T15:50:29.190-07:00Powiem jak chyba Alf,(w każdym razie jak postać z ...Powiem jak chyba Alf,(w każdym razie jak postać z amerykańskiej komedii) przed czyimś ślubem: popatrz na przyszłą teściową i wyobraź sobie swoją żonę za 20 lat. Powinien się włączyć instynkt samozachowawczy! <br />Ja rozumiem,ze jej na zmysły padło,ale żeby tak w ogóle...<br />To naprawdę smutne, gdy wiesz, że twoi czytelnicy od razu odgadną, iż najbardziej obrzydliwa odpowiedź jest tą właściwą.<br />Ja zgadłam!!!To co,Stefa wisi mi kasę?<br />Jej reakcja? „To wpychanie nosa w nie swoje sprawy” -ale to jest w miarę zgodne z wiekiem,prawda?<br /><br />ChomikAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-29740898927822857812013-05-26T14:55:04.762-07:002013-05-26T14:55:04.762-07:00"podczas posiłku zaś stara się dać mu do zroz..."podczas posiłku zaś stara się dać mu do zrozumienia, że od niedawna jej status na fejsie uległ znaczącej zmianie"<br /><br />"Edwardzie, Bella to nie Wookie, szyja nadal będzie odsłonięta od frontu"<br /><br />Moje ulubione :-)<br /><br />MelomankaAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4513323679536834745.post-33258629115886567282013-05-26T12:10:53.705-07:002013-05-26T12:10:53.705-07:00Ostatnio przeczytałam książkę o przemyśle pornogra... Ostatnio przeczytałam książkę o przemyśle pornograficznym. Był tam zamieszczony wątek, w jaki sposób pedofile czy osoby wykorzystujące seksualnie nastolatki traktują swoje ofiary - wielu z nich wpada znienacka z agresji w czułość (i na odwrót), co powoduje dezorientację u ofiary, tworząc chorą więź opartą na przerażeniu i lojalności. <br />...<br />... ...<br />... ... ...<br />Scena, w której Edward od miziania przechodzi do nieuzasadnionej złości. Borze gęsty a szumiący, i ta różnica wieku!... Ten związek jest chory, z której strony by nie patrzeć!<br /><br />"...Carlisle zmusił kobietę, która chciała popełnić samobójstwo po śmierci swojego dziecka do wiecznej egzystencji w roli bezpłodnego potwora."<br />Aż mi się włos zjeżył na karku. Nieraz spotkałam się z tezą, że "Zmierzch" ma dobry pomysł na fabułę i potencjał, na co patrzyłam ze zrozumiałym powątpiewaniem. Teraz dopiero otwierają się przede mną te horyzonty, szanse, możliwości stworzenia pierwszej klasy thilleru pełnego patologii i wynaturzeń. Wszystko jest, wystarczy tylko styl zmienić i załączyć odpowiedni komentarz narratora.<br /><br />Z weselszych rzeczy: chcę przygód Brygady N! Mam nadzieję, że powstanie choćby jeden odcinek przygód tej trójki. Billy może z pełnym powodzeniem pełnić rolę, jaka przypadła Barbarze w "Batmanie" - po uszkodzeniu kręgosłupa, w wyniku czego trafiła na wózek, pomagała Batmanowi utrzymując z nim stały kontakt, analizując przesyłane ze śledztwa dowody i dzieląc się odnalezionymi informacjami. Wybornie!<br /><br />Z wyrazami szacunku <br />KazikKazikhttps://www.blogger.com/profile/13294260112994187788noreply@blogger.com